Dojeżdżałam
do lotniska. Wakacje dobiegały końca,
dlatego musiałam wrócić do domu. Miałam
jeszcze tydzień wolnego, a potem do szkoły. Przyjechaliśmy 1,5 godziny przed
odlotem samolotu. Wujek wziął mój bagaż. Stanęliśmy razem w kolejce i zdaliśmy go. Ciocia w tym czasie poszła kupić
coś do picia. Gdy wróciła usiedliśmy jeszcze chwilę, żeby porozmawiać.
- Uważaj,
żebyś się tu nie zgubiła, lotnisko jest ogromne. Jeszcze do tego to
międzylądowanie w Berlinie – powiedziała ciocia i mnie przytuliła.
- Daj znać,
jak tylko wsiądziesz do samolotu. Jakbyś czegoś nie wiedziała zapytaj obsługi –
dodał wujek ściskając swój kubek z kawą.
- Oczywiście,
będę ostrożna – przyrzekłam. – Nie musicie się martwić, przecież lecę już nie
pierwszy raz.
- Tak, ale
pierwszy raz sama. – dodała ciocia wstając od stolika. –Musimy już iść do
odprawy, bo spóźnisz się na samolot.
Pożegnałam
się z ciocią i wujkiem. Wyściskałam ich, powstrzymując łzy. Nienawidziłam
pożegnań. Pomachałam im jeszcze z daleka i weszłam na odprawę. Wszystko poszło
sprawnie, teraz wystarczyło tylko znaleźć odpowiedni gate. Lotnisko było ogromne,
ale bez problemu trafiłam. Czekając na samolot posmutniałam. Ciężko mi było
zostawiać tu rodzinę, w szczególności kuzynki, które traktowałam jak siostry.
No i wspomnienia, ludzi których tu poznałam. Z jednej strony cieszyłam się, że
znów zobaczę rodziców i przyjaciół. Nie zorientowałam się kiedy po policzkach
pociekły mi łzy.
- Wszystko w
porządku? – zapytała podchodząca do mnie dziewczyna.
- Tak. –
odpowiedziałam , a dziewczyna podała mi chusteczkę. – Po prostu nienawidzę
pożegnań – dodałam.
- Jak masz
na imię ? – zapytała. Była nieco starsza ode mnie i bardzo ładna.
- Nicky, a
ty ?
- Jestem
Gemma – uśmiechnęła się dziewczyna. – Podoba mi się twój akcent, skąd jesteś ?
- Z Polski –
odwzajemniłam uśmiech . - Dokąd lecisz ? – zapytałam.
- Do Berlina,
odwiedzić koleżankę. To niespodzianka, ona nic nie wie.
- To
wychodzi na to, że lecimy tym samym samolotem – powiedziałam z entuzjazmem. Cieszyłam
się, że będę się miała do kogo odezwać podczas lotu.
Rozmawiałyśmy
bardzo długo, nawet nie zorientowałyśmy się , że podali informację, że samolot
będzie opóźniony o 2 godziny z powodu złych warunków atmosferycznych. Czas
szybko nam zleciał, byłyśmy w sklepie kupić żelki, aby mieć co jeść w
samolocie. Chodź znałam Gemmę dopiero 3 godziny gadałyśmy jakbyśmy się znały od
lat. Wymieniłyśmy się numerami telefonów i weszły do samolotu. Od początku lotu
były turbulencje, więc pilot ogłosił, że lądujemy awaryjnie w Paryżu.
- Paryż ?
–powiedziałam podekscytowana. Nie mogłam uwierzyć, nigdy tam nie byłam .
- Super. Mój
brat jest teraz w Paryżu. Chciałabym się z nim zobaczyć, ale
prawdopodobnie będziemy tam tylko kilka
godzin – odpowiedziała Gemma.
- Też
chciałabym zobaczyć Paryż – dodałam zrezygnowana.
Gdy
wylądowaliśmy ogłoszono komunikat, że zostaniemy przewiezieni do hotelu na 3
dni. Wybuch wulkan na Islandii i wszystkie loty były zawieszone. Razem z Gemmą zaczęłyśmy skakać jak głupie.
Wszyscy inni pasażerowie się martwili, ale nie my. Byłyśmy podekscytowane.
Autokarem zawieźli nas do 4* hotelu. Razem z Gemmą zatrzymałyśmy się w 1
pokoju. Zadzwoniłam do rodziców i do cioci i powiedziałam o zaistniałej
sytuacji. Wszyscy bardzo się martwili, ale uspokajałam ich, że jestem tu ze
starszą koleżanką, która jest bardzo miła.
- Skąd
dokładnie jesteś ? – zapytałam Gemmę.
- A ty
? Co robiłaś w Anglii ?
- Byłam na
wakacjach u rodziny – odpowiedziałam.
- Fajnie, a
w jakim mieście? – zapytała Gemma.
- Leeds –
odpowiedziałam.
- To
niedaleko Holmes Hapel. Jak będziesz następnym razem w Anglii to się ze mną
skontaktuj, spotkamy się.
- Jasne.
Obiecuję.
Potem Gemma
zadzwoniła do brata i poinformowała go, że jest w Paryżu. On razem ze swoimi
przyjaciółmi też był tu tylko na kilka
dni, lot mieli mieć jutro. Okazało się, że w najbliższych dniach oni też nie
polecą. Gemma umówiła się z nim jutro wieczorem w kawiarni niedaleko Wieży Eiffla.
Zmęczone poszłyśmy szybko spać, aby jutro być wypoczętym. W końcu czekał na nas
Paryż.
------------------------------
Przepraszam, że pierwszy taki krótki, ale chcę zobaczyć, czy się podoba. Następne będą dłuższe ;D
Zachęcam do komentowania ;p
Mój twitter: @nicky_love1d
Jeśli masz pytania - pisz ;D
Przepraszam za błędy.
Piszcie, czy mam dodawać następne, bo nie wiem czy ktoś to w ogóle czyta.
Przepraszam, że jeszcze nie ma 1D ale obiecuję, że niedługo się pojawią.
Przepraszam za błędy.
Piszcie, czy mam dodawać następne, bo nie wiem czy ktoś to w ogóle czyta.
Przepraszam, że jeszcze nie ma 1D ale obiecuję, że niedługo się pojawią.
fajny blog :D
OdpowiedzUsuńrobi sie ciekawiee :D
chcee zeby bylaa z Harrym ;D XD
ale rób jak uważasz :*
świetny rozdział
czekam na nastepnee :)
Cieszę się, że Ci się podoba. A co do Harrego, to mam wobec niego pewne plany ;D
UsuńHahah. Bardzo fajnie sie zaczyna :D Masz ładny wygląd bloga.. hymm.. pomyślmy, kto się nad nim męczył... Czekam na NN ♥
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział i czekam na nn :P
OdpowiedzUsuń