niedziela, 26 lutego 2012

Rozdział 1


 Dojeżdżałam do lotniska.  Wakacje dobiegały końca, dlatego musiałam wrócić do domu.  Miałam jeszcze tydzień wolnego, a potem do szkoły. Przyjechaliśmy 1,5 godziny przed odlotem samolotu. Wujek wziął mój bagaż. Stanęliśmy razem w kolejce i  zdaliśmy go. Ciocia w tym czasie poszła kupić coś do picia. Gdy wróciła usiedliśmy jeszcze chwilę, żeby porozmawiać.
- Uważaj, żebyś się tu nie zgubiła, lotnisko jest ogromne. Jeszcze do tego to międzylądowanie w Berlinie – powiedziała ciocia i  mnie przytuliła.
- Daj znać, jak tylko wsiądziesz do samolotu. Jakbyś czegoś nie wiedziała zapytaj obsługi – dodał wujek ściskając swój kubek z kawą.
- Oczywiście, będę ostrożna – przyrzekłam. – Nie musicie się martwić, przecież lecę już nie pierwszy raz.
- Tak, ale pierwszy raz sama. – dodała ciocia wstając od stolika. –Musimy już iść do odprawy, bo spóźnisz się na samolot.
Pożegnałam się z ciocią i wujkiem. Wyściskałam ich, powstrzymując łzy. Nienawidziłam pożegnań. Pomachałam im jeszcze z daleka i weszłam na odprawę. Wszystko poszło sprawnie, teraz wystarczyło tylko znaleźć odpowiedni gate. Lotnisko było ogromne, ale bez problemu trafiłam. Czekając na samolot posmutniałam. Ciężko mi było zostawiać tu rodzinę, w szczególności kuzynki, które traktowałam jak siostry. No i wspomnienia, ludzi których tu poznałam. Z jednej strony cieszyłam się, że znów zobaczę rodziców i przyjaciół. Nie zorientowałam się kiedy po policzkach pociekły mi łzy.
- Wszystko w porządku? – zapytała podchodząca do mnie dziewczyna.
- Tak. – odpowiedziałam , a dziewczyna podała mi chusteczkę. – Po prostu nienawidzę pożegnań – dodałam.
- Jak masz na imię ? – zapytała. Była nieco starsza ode mnie i bardzo ładna.
- Nicky, a ty ?
- Jestem Gemma – uśmiechnęła się dziewczyna. – Podoba mi się twój akcent, skąd jesteś ?
- Z Polski – odwzajemniłam uśmiech . - Dokąd lecisz ? – zapytałam.
- Do Berlina, odwiedzić koleżankę. To niespodzianka, ona nic nie wie.  
- To wychodzi na to, że lecimy tym samym samolotem – powiedziałam z entuzjazmem. Cieszyłam się, że będę się miała do kogo odezwać podczas lotu.
Rozmawiałyśmy bardzo długo, nawet nie zorientowałyśmy się , że podali informację, że samolot będzie opóźniony o 2 godziny z powodu złych warunków atmosferycznych. Czas szybko nam zleciał, byłyśmy w sklepie kupić żelki, aby mieć co jeść w samolocie. Chodź znałam Gemmę dopiero 3 godziny gadałyśmy jakbyśmy się znały od lat. Wymieniłyśmy się numerami telefonów i weszły do samolotu. Od początku lotu były turbulencje, więc pilot ogłosił, że lądujemy awaryjnie w Paryżu.
- Paryż ? –powiedziałam podekscytowana. Nie mogłam uwierzyć, nigdy tam nie byłam .
- Super. Mój brat jest teraz w Paryżu. Chciałabym się z nim zobaczyć, ale prawdopodobnie  będziemy tam tylko kilka godzin – odpowiedziała Gemma.
- Też chciałabym zobaczyć Paryż – dodałam zrezygnowana.
Gdy wylądowaliśmy ogłoszono komunikat, że zostaniemy przewiezieni do hotelu na 3 dni. Wybuch wulkan na Islandii i wszystkie loty były zawieszone.  Razem z Gemmą zaczęłyśmy skakać jak głupie. Wszyscy inni pasażerowie się martwili, ale nie my. Byłyśmy podekscytowane. Autokarem zawieźli nas do 4* hotelu. Razem z Gemmą zatrzymałyśmy się w 1 pokoju. Zadzwoniłam do rodziców i do cioci i powiedziałam o zaistniałej sytuacji. Wszyscy bardzo się martwili, ale uspokajałam ich, że jestem tu ze starszą koleżanką, która jest bardzo miła.
- Skąd dokładnie jesteś ? – zapytałam Gemmę.
- A ty ?  Co robiłaś w Anglii ?
- Byłam na wakacjach u rodziny – odpowiedziałam.
- Fajnie, a w jakim mieście? – zapytała Gemma.
- Leeds – odpowiedziałam.
- To niedaleko Holmes Hapel. Jak będziesz następnym razem w Anglii to się ze mną skontaktuj, spotkamy się.
- Jasne. Obiecuję.
Potem Gemma zadzwoniła do brata i poinformowała go, że jest w Paryżu. On razem ze swoimi przyjaciółmi  też był tu tylko na kilka dni, lot mieli mieć jutro. Okazało się, że w najbliższych dniach oni też nie polecą. Gemma umówiła się z nim jutro wieczorem w kawiarni niedaleko Wieży Eiffla. Zmęczone poszłyśmy szybko spać, aby jutro być wypoczętym. W końcu czekał na nas Paryż.        

------------------------------
Przepraszam, że pierwszy taki krótki, ale chcę zobaczyć, czy się podoba. Następne będą dłuższe ;D
 Zachęcam do komentowania ;p 
Mój twitter: @nicky_love1d
Jeśli masz pytania - pisz ;D 
Przepraszam za błędy.  
Piszcie, czy mam dodawać następne, bo nie wiem czy ktoś to w ogóle czyta.  
Przepraszam, że jeszcze nie ma 1D ale obiecuję, że niedługo się pojawią.

4 komentarze:

  1. fajny blog :D

    robi sie ciekawiee :D

    chcee zeby bylaa z Harrym ;D XD

    ale rób jak uważasz :*

    świetny rozdział

    czekam na nastepnee :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. A co do Harrego, to mam wobec niego pewne plany ;D

      Usuń
  2. Hahah. Bardzo fajnie sie zaczyna :D Masz ładny wygląd bloga.. hymm.. pomyślmy, kto się nad nim męczył... Czekam na NN ♥

    OdpowiedzUsuń